wtorek, 8 grudnia 2015

Prezentu nie ma :(

Jest mi smutno, bo nie udało się z mikołajkowym prezentem.  Ale wkrótce będzie następna okazja, więc uzbrajam się w cierpliwość :(
Miłego dnia 

niedziela, 6 grudnia 2015

Mikołajki

Kochane dzieciaki pod Egidą Ateny mam nadzieję, że przyszedł dzisiaj do Was Mikołaj i przyniósł pyszny prezent. Moje kudłacze dostały pyszne ciacha :)
Mam nadzieję, że jutro będę mogła przekazać super mikołajkowy prezent dla niektórych z Was. Ale musicie uzbroić się w cierpliwość i poczekać do jutra :) hi, hi …


czwartek, 3 grudnia 2015

Zawody Dogtrekking

W ostatnią niedzielę wyruszyliśmy rodzinnie (czyli ja, Arek, Konstancja i Robcio) jak przystało na twardzieli na pierwsze nasze zawody Dogtrekkingowe. Pogoda była okropna, zimno, wiało, błoto, resztki śniegu ale to nam zupełnie nie przeszkodziło aby się trochę potrudzić i pobrudzić.


Przyłączyliśmy się do przyjaciół ze szczecińskiego klubu agility "Agility Team" i jako grupa wyruszyliśmy na tzw trasę FIT dla początkujących. Dostaliśmy mapę i kilka wskazówek o punktach kontrolnych, których było 6 na tej konkretnej trasie. Trochę pobłądziliśmy i zamiast 6 km zrobiliśmy myślę około 9 km. Ale tak to jest jak się gada zamiast kontrolować mapkę :) Trzeba było też nauczyć się patrzeć na tą mapę, pierwsze "koty za płoty" . Następnym razem pójdzie nam lepiej.
Na mecie czekała na nas gorąca herbata i czerwony barszcz oraz ognisko , na którym można było usmażyć sobie kiełbaskę czy przygotowane wcześniej ziemniaki. Ja poprzestałam na pieczonej bułce i ziemniaku, bo mięsa nie jadam.



Lubimy chodzić po lesie z psami ale odkryliśmy, że kiedy jest konkretne zadanie do wykonania jest to jeszcze bardziej przyjemne i ciekawe.
W czasie zawodów pies musi być na smyczy dlatego w tym celu zaopatrzyłam się w stosowny sprzęt aby na następnych zawodach, które odbędą się 13 grudnia być już odpowiednio przygotowanym.


Jest to pas na biodra z dopinaną do niego smyczą z amortyzatorem. 

Muszę się pochwalić, że pomimo wpadki z pobłądzeniem nasz team zajął 3 miejsce. Dla nas taki sposób spędzania wolnego czasu jest sam w sobie ogromną przyjemnością dlatego nie jest istotne miejsce w wynikach ale następnym razem …. musi być lepiej hi, hi …
Trzymajcie kciuki i zachęcam wszystkich spróbowania swoich sił w dogtrekkingu :)





wtorek, 24 listopada 2015

Urodziny Robcia

Kochany Robcio Emotikon heart wszystkiego najlepszego w dniu Twoich 4-tych urodzin, mój słodki niedźwiedziu. 
Życzę Ci dalszych wspaniałych lat życia, długich spacerów, przysmaków pełną miskę i aby Twoje osobiste dziewczyny za mocno nie wchodziły Ci na głowę.


niedziela, 22 listopada 2015

Pierwsze urodziny Miotu E

Dokładnie rok temu miałam wielką przyjemność być świadkiem narodzin wspaniałych kudłatych psich istot.
W tym szczególnym dniu kochane maluszki życzę Wam samych psich wspaniałości, cudownych dni w Waszych rodzinach. Przesyłam moc buziaków dla Erosa, Teddiego, Eni, Mii i Echo
Dla mnie zawsze pozostaniecie cudownymi i słodkimi maluszkami :)
Szczęśliwego życie kochane !!!


piątek, 20 listopada 2015

Test na inteligencję

Mieliśmy wczoraj mały ubaw z naszych kudłaczy a to za sprawą dwóch czerwonych piłek :)
Jak widać na zdjęciu piłki mają dziurkę przez, którą możemy wsypać drobne smakołyki wypadające swobodnie kiedy piłka jest turlana.

Piłki firmy Trixie, świetnie nadają się do karmienia karmą niejadka lub dla psa, 
który z łakomstwa zbyt szybko je (sucha karma).

Bardzo rzadko wkładam tam smakołyki ale po długiej przerwie właśnie wczoraj postanowiłam wsypać kulki karmy. Ponieważ moje psy jedzą na co dzień surowe mięso (barf) więc każda karma jest mega atrakcyjna nie mówiąc już o psich ciastkach lub ususzonym chlebie.
Piłki są tylko dwie psów cztery, zastanawiałam się czy się nie pozabijają ale stwierdziłam, że w razie czego wkroczę.
No i zaczęło się … :)

Robcio dopadł pierwszy małą piłkę i jak to ma w zwyczaju pognał na najbliższe posłanie, z postawą lwa poinformował dziewczyny, że niech nie liczą na to, że się z nimi podzieli.
Robcio pilnuje wszystkiego co pachnie jedzeniem, potrafi nawet pilnować pustej już miski i nikomu (pozostałym psom) nie pozwala do niej podejść. Jeśli postawicie u mnie w domu torbę, która może zawierać choćby namiastkę jedzenia możecie mieć pewność, że będzie bardzo bezpieczna, bo pilnowana przez Robiego. A najdziwniejsze jest to, że on wcale nie jest jakimś wielkim łakomczuchem.
Robcio patrzy na piłkę i zastanawia się jak dobrać się do pachnących kulek. Zaczyna ją przekładać z miejsca na miejsce ale oczywiście w granicach posłania. Kulki zaczynają momentami wypadać, prościej by było turlać ją po podłodze ale wtedy trudniej było by upilnować wypadających kulek, Robciu nie jest głupi o nie :) Takim sposobem wielce się trudząc Robi zjadł wszystkie kulki sam.
Uwielbiam tego słodkiego niedźwiedzia :)

W tym samym czasie do większej piłki dopadły dziewczyny. Demi, która zapamiętała działanie zabawki z poprzedniego razu od razu zaczęła turlać piłkę a na to tylko czekała jej mamuśka Ballada. Trudno opisać słowami ich wygibasy i wyścigi do wypadających kulek ale oczywiście piłkę turlała tylko Demi. Jedna mądrzejsza od drugiej. Jakimś cudem nie pożarły się na wzajem ale w końcu to rodzina w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Choco, która jest największym łakomczuchem na świecie, której celem w życiu jest chyba tylko jedzenie widząc co się dzieje stwierdziła, że ona w tym zamieszaniu udziału brać nie będzie. Choco chce do wszystkiego dochodzić prostą i bezpośrednią drogą, jeśli trzeba trochę się wysilić i ruszyć główką to ona raczej woli zrezygnować, zwłaszcza jeśli nie ma czasu na przemyślenia a trzeba działać.

I takim oto sposobem mieliśmy kolejny udany wieczór w towarzystwie naszych kochanych kudłaczy, które uwielbiam i które stanowią bardzo ważną część mojego, naszego życia.

środa, 18 listopada 2015

Aktualizacja stron

Zaktualizowałam stronę Rodzinne spotkania

Pozdrawiamy z mokrego Szczecina

Leje, wieje ale spacerek musi się odbyć. Ale nie jest tak źle jakby wyglądało, bo przy takiej pogodzie moje kudłate potwory przychodzą ze spaceru bardziej mokre niż brudne.


od lewej: Robcio, Ballada, Choco i Demi

Każdy kto ma beardeda wie jaka pogoda jest sprzyjająca czystości. Kiedy pada mamy mokrego ale w zasadzie czystego psa. Jesienne i wietrzne dni to na pewno suchy i czysty pies. W brew pozorom najgorzej jest kiedy jesienią jest bezwietrznie, bo wtedy nawet mimo słońca na ziemi jest wilgotno i łapy są umorusane :) Kiepsko jest również kiedy tylko troszeczkę popada, z góry piasek jest wilgotny a pod spodem suchy i oczywiście łapy są umorusane.
To tak mała dygresja na temat przyjemnych aspektów posiadania Bearded Collie  hi, hi …

MIŁEGO DNIA :)

piątek, 30 października 2015

Jak głaskać psa

Znalazłam na facebooku taki oto schemat przyjemności i dyskomfortu psa w czasie głaskania.



Myślę że przyda się taka świadomość osobom, które nie miały jeszcze psa a te osoby, które miały lub mają spojrzą na ten temat bardziej świadomie.
Wg mnie najważniejsza jest świadomość, że pies nie lubi głaskania po głowie i karku. Cześć psów okazuje to w bardzo wyraźny sposób np. zabierając głowę ale jest i taka część psów, które w bardzo subtelny prawie niezauważalny sposób pokazuje swoje niezadowolenie. Dlatego bacznie obserwujmy nasze psy, nauczmy się czytać sygnały jakie nam wysyłają.
Pomocne w nauce sygnałów jakie wysyłają psy do nas, między sobą i do właściwie całego świata będzie zapoznanie się z tą książką:


wtorek, 27 października 2015

Złodziejaszek

Ale się dzisiaj wkurzyłam wrrr…. Miałam ostatnie dwa kawałki ciasta drożdżowego, które chciałam zjeść z masłem ale okazało się, że masło skończyło się, więc poszłam do sklepu za rogiem aby je kupić. Niestety jak wróciłam ciasta już nie było i jeszcze miałam zaznaczone moczem w kuchni. Kto zaznaczył to jasne jak słońce (Robcio) ale kto zjadł ciasto ??? A no pewnikiem ta co "w mysią dziurę" chciała się schować a teraz siedzi od 10 min pod stołem w pozycji siad i tyłem do mnie z posturą skazańca. O kim mowa? O Balladzie !!! 
Wkurzyłam się, bo specjalnie poszłam po to masło i w konsekwencji tylko masło mi zostało 
W pierwszym momencie nie zauważyłam , że tego ciasta nie ma tylko Ballada zachowywała się dziwnie. Sprzątam te siuśki i myślę sobie, że za chwilkę sobie dogodzę tym ciastem, podchodzę do szafki a tam ciasta nie ma tylko okruszki :( Nie było nawet na kogo nakrzyczeć, bo nie złapałam na gorącym uczynku.
Psy na starość chyba cofają się w rozwoju, pomyśleć że jeszcze niedawno miałam do niej 100% zaufania. Jeszcze niedawno ta delikatna księżniczka nie weszła gdzie jest brudno, nie ruszyła żadnego świństwa na spacerze a teraz to największy gównojad i śmieciożerca z wszystkich moich psów. Kto mi podmienił Balladę !!!!

Złość już dawno się ulotniła teraz to właściwie śmieszna historia. Ale jest świadomość, że moje psy wykorzystają każdą moją nieuwagę i gapiostwo aby sobie dogodzić :) No cóż takie są uroki posiadania sprytnych i inteligentnych Bearded Collie. I tak je kocham :)


sobota, 24 października 2015

Nadal czekamy na cieczkę Demi

Wiem, wiem …. wielu z Was z niecierpliwością czeka na wieści o cieczce Demi, uwierzcie mi ja również jestem już stęskniona za małymi łapkami biegającymi po naszym domu.
Niestety w biologii nic nie da się przyspieszyć :( ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
Czym później nadejdzie cieczka tym później urodzą się szczenięta i odbiór maluchów przypadnie na początek wiosny , która sprzyja spacerkom.
Z małym szczenięciem musimy dość często wychodzić na dwór aby się załatwił, w ten sposób szybciej nauczy się nie załatwiania w domu. Chociaż pamiętajcie, że mimo iż szczenię wie gdzie powinno się załatwiać jego rozwój fizyczny uniemożliwia mu długie trzymanie moczu. Także o wiele przyjemniej jest wychodzić z maluchem wiosną kiedy jest cieplej niż mroźną lub "rozchlapaną"zimą.
Mam nadzieję, że wlałam w Wasze serca chociaż trochę pozytywów długiego oczekiwania.


piątek, 23 października 2015

Jesienna nostalgia

Za oknem zrobiło się zimno i mokro ale również pięknie. Nie ukrywam, że pomimo pięknych kolorów jesieni czasami nie chce się wychodzić z domu i wtedy patrzę na moje psy i myślę sobie, że nie rozumiem ich wiecznego zapału do spacerów. One nigdy nie odmawiają, one nigdy nie są zaspane, im nigdy nie jest za zimno, za mokro czy za gorąco zawsze warto spróbować spacerku , który wg ich opinii (chyba) zawsze jest udany :)
Ale myślę, że miło spedzają czas również leżąc u naszych stóp kiedy wieczorem ogień w kominku bucha i zawsze znajdzie się jakaś ręka, która pogłaszcze lub "posmyra" po brzuchu :)


Jakoś nie było okazji pochwalić się, że na przełomie września i października pojechałam z Demi i Choco do owiec. To był po raz kolejny fantastycznie spędzony czas. Pięć dni ciężkiej pracy za równo dla mnie jak i dla psów ale jakże satysfakcjonującej. 
Wielkie podziękowania i słowa uznania dla naszego szkoleniowca Tomka Pecolda za jego wiedzę, podejście do psów, cierpliwość i zrozumienie rasy. 
Demi zrobiła fantastyczne postępy, mam nadzieję że w przyszłym roku jak już odchowa szczenięta będziemy mogły przygotować się do egzaminu HWT  TS (Herding Working Test Traditional Style).
Choco również zrobiła postępy, które dały mi pewność, że ona również będzie świetnym psem pasterskim mimo iż 2 lata temu została źle potraktowana przez kiepskiego szkoleniowca i bardzo zraziła się do pracy przy owcach. W tym roku poświęciłam czas i energię aby to odkręcić i udało się.
Jestem z dziewczyn bardzo zadowolona i dumna. Pośpiech przy szkoleniu psa jest złym doradcą, popłaca cierpliwość i żmudna praca.


Skoro nadrabiam zaległości informacyjne pochwalę się również, że w wakacje wzięłam udział w kursie trenerskim, który jest ukoronowaniem mojej wieloletniej pracy szkoleniowej z psami. 
Dzięki zdanemu egzaminowi otrzymałam tytuł Dyplomowanego Tresera Psów. W kursie bardzo pomogły mi moje psy dzięki, którym mogłam zaliczyć część praktyczną kursu :)




A to kilka ujęć z moimi psami:

Robcio - Heart 'N' Soul Smartness








Demi - Demeter under Egida Ateny w trakcie nauki obrotu wokół własnej osi





Choco - Chocolate Dream under Egida Ateny





środa, 14 października 2015

Aktualizacja stron

Dodałam nowy wpis do strony "Rodzinne spotkania"
oraz
na stronie "Informator wystawowy" polecam artykuł na temat pierwszych kroków na wystawie psów.

środa, 23 września 2015

Planujemy szczenięta

W najbliższym czasie planujemy miot szczeniąt ze skojarzenia :

"Demi" Demeter under Egida Ateny   oraz    "Robiego" Heart N Soul Smartness


                                    "ROBCIO"                                                                 "DEMI"

Jesteśmy w oczekiwaniu na cieczkę Demi ale niestety jak to bywa często w przyrodzie nie możemy określić kiedy ona nadejdzie. Najbliższy termin to koniec września a najdalszy … nie wiadomo .
Z tego skojarzenia spodziewamy się tylko czarno-białych szczeniąt.  Jeśli ktoś chciałby małego beardecika w innym kolorze (brązowy, płowy lub niebieski) proponuję miot, który planujemy na przyszły rok po Choco. 

Trzymajcie kciuki, wysyłajcie pozytywną energię aby cieczka Demi przyszła jak najszybciej, bo nie mogę już się doczekać maluszków w naszym domu hi, hi …

Zachęcam również do wstępnych rezerwacji szczeniąt na oba planowane mioty, kontakt ze mną:

Aneta Jańczyk tel. 501 270 640
egidaateny@gmail.com

Demi CHAMPIONEM !

W ostatni weekend nasza najmłodsza panienka czyli Demi wzięła udział w Krajowej Wystawie Psów w Gorzowie. A tam kolejne sukcesy :)
Sędzia Pan Adam Janowski przyznał Demi (Demeter under Egida Ateny) ocenę doskonałą , CWC oraz tytuł Najlepsza Dorosła Suka. Otrzymany certyfikat CWC był ostatnim wymaganym do uzyskania tytułu CHAMPION POLSKI :)
Jestem bardzo zadowolona i dumna z mojej dziewczyny :)
Ta wystawa była prawdopodobnie ostatnią w tym roku, na którą pojechałam ze swoimi psami. Przed nami jeszcze kolejny wyjazd na owce i oczekiwanie na cieczkę u Demi.

czwartek, 13 sierpnia 2015

Dwa oblicza Bearded Collie

Wspominałam jakiś czas temu, że nasza najstarsza sunia Ballada została ogolona ze swoich pięknych długich włosów. Wczoraj ze względu na straszne upały zdecydowałam się zrobić Balladzie całkiem krótką fryzurę i efekt natchnął mnie aby pokazać Wam jakie dwa oblicza może mieć beardie.
Z pewnością wielu z Was nie spodoba się taki wizerunek beardeda, w końcu interesujecie się tą rasą między innymi ze względu na długi włos ale myślę, że znajdą się amatorzy takiej fryzurki :)
Ja mam tą przyjemność, że na co dzień cieszy mnie widok beardie w pełnym włosiu i widok mojej Balluni, która robi teraz za charta lub wyżła wajmarskiego hi, hi...

Do zimy odrosną włosy na tyle aby Balluni nie było zimno, poza tym mamy czerwony ładny kubraczek na wypadek dużych mrozów. Dla starszego psa krótki włos jest o wiele wygodniejszy. W czasie upałów lepiej chłodzi się starszy organizm. Skóra nie jest już taka sprężysta a raczej wiotka i ciągliwa jak u starszego człowieka więc odpada dyskomfort przy czesaniu, który w przypadku Ballady był bardzo widoczny. Wszelkie zabiegi pielęgnacyjne zaczęły być dla niej problemem więc uznałam, że zasłużyła sobie nasza Ballada na prawdziwą emeryturę po wielu latach wystaw a co się z tym wiąże po ciągłym czesaniu, kapaniu itd.
Jest jeszcze jeden pozytywny aspekt, Ballada miała bardzo dużą skłonność do kaszaków, od kilku miesięcy kiedy skóra lepiej oddycha ten problem zniknął.

kliknij zdjęcie aby powiększyć

 

Ballada w pełnym włosiu w wieku 7 lat

 

Ballada obecnie w wieku 10 lat






środa, 29 lipca 2015

Wakacyjne pasienie owiec

Jak wspomniałam w poprzednim poście w połowie lipca wybraliśmy się na południe Polski aby pod okiem naszego ulubionego szkoleniowca Tomka Pecolda uczyć się pracy przy owcach.
Te 6 dni były bardzo pracowite zarówno dla mnie jak i dla moich psów, zwłaszcza dla nich :)
Te kilka dni ciągłej pracy pokazały z czym mają problemy moje psy.

Najlepiej radzi sobie przy owcach Demi, która doskonale wie czego od niej oczekuję ale brakuje jej jeszcze pewności siebie a to wymaga czasu. Demi jest jeszcze bardzo młoda, potrzebuje około 1-1,5 roku aby dorosnąć zarówno fizycznie jak i psychicznie.

Choco wiele dawała z siebie, miałam wrażenie że ona może pracować najdłużej z moich psów ale za to jeszcze nie wie czego od niej oczekuję przy owcach. A ja ze względu na jej delikatną psychikę nie chcę naciskać i czekam aż sytuacja rozwinie się sama w czasie następnych szkoleń.

Robcio ... to leniuszek , któremu raczej nie chce się pracować jak tylko zaczyna się coś od niego wymagać, czyli albo na jego zasadach albo w ogóle.

Dzięki temu wyjazdowi dowiedziałam się wiele na temat psychiki moich psów i to nie tylko w tematyce owiec.
Po powrocie do domu wprowadziłam zmiany w codziennym życiu z naszymi psami mające z czasem przynieść (mam nadzieję) pozytywne efekty również przy owcach.

Zapraszam serdecznie do galerii z naszego uroczego wiejskiego pobytu.

https://photos.google.com/album/AF1QipM1-yAotxJEZ-qUIqE_CpeKsMHjXf_ofNYZDPh7

Wystawa Psów Pasterskich we Wrocławiu

12 lipca zawitaliśmy do Wrocławia jako przystanek w dalekiej drodze do Żarnowca gdzie przez 6 dni uczyliśmy się wypasać owce.
W podróży wzięły udział Demi, Choco i Robi ale na wystawie tym razem pokazały się Robi i Choco z następującymi rezultatami:

Robi (Heart "N" Soul Smartness) w klasie championów, ocena doskonała, 2 miejsce




Choco (Chocolate Dream under Egida Ateny) w klasie championów, ocena doskonała,
                                                                       CWC, Najlepsza Dorosła Suka w Rasie



Wakacyjny wyjazd Choco

Moje dylematy cieczkowo-wyjazdowe znalazły swoje szczęśliwe rozwiązanie :) Choco nie wzięła udziału w szczecińskiej wystawie i decyzja zapadła, że jednak jedzie z nami ale jak to stwierdziła moja znajoma słodka Choco podniosła standard naszego wyjazdu ;) i zamiast pojechać pod namiot zamieszkaliśmy w pięknym starym dworze.


Dwór w Odonowie to przepiękne miejsce bardzo przyjazne wszelkim zwierzakom. Polecam to miejsce wszystkim wybierającym się w urocze województwo świętokrzyskie a lubiącym miejsca historyczne. Zabytkowy Dwór wypełniony zabytkowymi przedmiotami, dla mnie pełen nostalgii i spokoju. 

Szczeciński sukces Demi

28 czerwca odbyła się w Szczecinie Międzynarodowa Wystawa Psów, w której wzięli udział Robi i Demi. I tutaj kolejna wielka dla mnie niespodzianka i kolejny sukces naszej młodej Demi.
Pan sędzia Laurent Pichard (CH) bardzo pozytywnie ocenił moją parkę:

Demi (Demeter under Egida Ateny) - w klasie otwartej, ocena doskonała, CWC, CACIB
                                                                 oraz Best opposite of sex
Jestem z niej bardzo dumna :)




Robi (Heart "N" Soul Smartness) - w klasie championów, ocena doskonała, CWC, res.CACIB





Nadrabiam zaległości

Oj długa nas tu nie była a sporo się wydarzyło w naszej kudłatej rodzince :) Lipiec okazał się dość aktywny dla mnie i naszych psów, a to jeszcze nie koniec naszych wakacyjnych atrakcji. Postaram się jak najszybciej uzupełnić informacyjne zaległości.

środa, 24 czerwca 2015

Samo życie

No i życie po raz kolejny skorygowało co ja bym chciała a co będę miała :) Ruda małpka Choco dostała właśnie cieczkę i nie będzie mogła wziąć udziału w wystawie, podobno rude to wredne :) oczywiście to żart, bo Choco jest najsłodszą istotą pod słońcem :)
W związku z tym staną pod znakiem zapytania również nasz wakacyjny wyjazd, który miał być biwakowaniem pod namiotem i na który chciałam zabrać właśnie Choco :(
A teraz to ani ją zostawić ani zabrać. Niestety kochana rodzinko w sprawach cieczki mam zaufanie tylko do siebie i boję się zostawić dziewczynę w domu. Wędrować z suką w szczycie cieczki to też kiepski pomysł. No i właśnie takie życiowe, przyziemne dylematy teraz mam i jakąś decyzję muszę podjąć.

wtorek, 23 czerwca 2015

Ogłoszenie

W najbliższą niedzielę 28 czerwca moja młoda trójka Choco, Demi i Robi zaprezentują się na Międzynarodowej Wystawie w Szczecinie. Jeśli ktoś chciałby przyjść popatrzeć, pokibicować, porozmawiać zapraszam serdecznie do ringu nr 5 (płyta główna boiska) od godz. 10 - Stadion Arkonia.



Wystawowy sukces córeczki Choco i Robiego

Wczoraj otrzymałam wspaniałe wieści z ringu wystawowego z Gdyni. Córeczka naszej czekoladki Choco i przystojniaka Robiego ECHO Egida Ateny debiutując na wystawie miała swój pierwszy sukces otrzymując tytuł Najlepsze Szczenię w Rasie. O ten tytuł mała Emi jako suczka musiała zawalczyć z młodym psem. Otrzymała od sędziny piękny opis i najwyższą ocenę "wybitnie obiecujący". Brawo Emi, jestem z Ciebie bardzo dumna :)
Dziękuję Kasi i jej rodzinie za zaprezentowanie naszej ślicznej córeczki na wystawie. Pierwsze "koty za płoty" liczymy na ciąg dalszy sukcesów :)








poniedziałek, 15 czerwca 2015

GŁOSUJEMY NA BALLADĘ

Kochani przyjaciele, miłośnicy mojej hodowli i czytelnicy mojego bloga proszę Was o wsparcie i zagłosowanie na naszą BALLADĘ, która bierze udział w plebiscycie Głosu Szczecińskiego
 "SUPER PIES" .

Są trzy metody głosowania, najwięcej punktowany jest głos wysłany sms-em, bo aż 5 głosów.
Można głosować codziennie w dniach od 15 do 29 czerwca. Każdego dnia możemy jednokrotnie oddać głos logując się przez FB oraz pięciokrotnie oddać głos przez głosowanie tradycyjne. Sms-y możemy wysyłać w dowolnej ilości :)
Oczywiście każdy głos oddany przez Was będzie dla nas ważny.
Z góry serdecznie dziękuję :)

Link do głosowania:

http://plebiscyty.gs24.pl/plebiscyt/karta/ballada,27969,1399307,t,id,kid.html



środa, 10 czerwca 2015

Wycieczka nad jezioro

"Nie samym chlebem człowiek żyje" a w przełożeniu na moje beardołki nie samymi wystawami pies ...

W ostatni weekend spędziliśmy cudowny dzień u znajomych nad jeziorem na Pojezierzu Drawskim. Psiarska świetnie zgrana ekipa składająca się z 4 moich bearded collie, 2 border collie i 2 jamników króliczych to wspaniały widok. Czas spędzony na łonie natury, wokół lasy, jezioro i psy aż nie chciało się wracać do cywilizacji :)
Uwielbiam tak spędzony czas, zwłaszcza widząc radość, swobodę moich psów, które nie wiedziały  jak mają się już nacieszyć wolnością i  przestrzenią, czerpały pozytywną energię każdym niemal włoskiem. Po szaleństwie był oczywiście odpoczynek na trawce pod drzewkiem :)

Niestety nie miałam ze sobą aparatu fotograficznego, wielka szkoda, bo na pewno wyszłyby cudowne zdjęcia ale udało się zrobić co nieco telefonem :) A to kilka ujęć z naszego wypadu:



 
          Choco:

 
 
 
          Robi:
 
 
           Demi:
 


 
 

           Ballada, nasza weteranka, która kilka miesięcy temu została ostrzyżona:
  
 
 
Choco i Robi :
 
 
Czekamy na następny taki wypad na łono natury :)