Leje, wieje ale spacerek musi się odbyć. Ale nie jest tak źle jakby wyglądało, bo przy takiej pogodzie moje kudłate potwory przychodzą ze spaceru bardziej mokre niż brudne.
od lewej: Robcio, Ballada, Choco i Demi
Każdy kto ma beardeda wie jaka pogoda jest sprzyjająca czystości. Kiedy pada mamy mokrego ale w zasadzie czystego psa. Jesienne i wietrzne dni to na pewno suchy i czysty pies. W brew pozorom najgorzej jest kiedy jesienią jest bezwietrznie, bo wtedy nawet mimo słońca na ziemi jest wilgotno i łapy są umorusane :) Kiepsko jest również kiedy tylko troszeczkę popada, z góry piasek jest wilgotny a pod spodem suchy i oczywiście łapy są umorusane.
To tak mała dygresja na temat przyjemnych aspektów posiadania Bearded Collie hi, hi …
MIŁEGO DNIA :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz